środa, 12 lutego 2014

Rozdział 3



Przedwczesny rozdział walentynkowy. Dużo zdrówka i radości i miłości!
Wchodząc do środka dało się wyczuć intensywny zapach kawy i kwiatów, które stały na parapetach. Jak dobrze, że schowałam róże od Ulricha w aucie. Ich urokliwa woń mieszałaby się z intensywnością kawy, bzu i żonkili. Zajmujemy miejsc, w którym najmniej wyczuwalna jest kawa, a królują kwiaty. Podczas kiedy Ulrich woła kelnera, ja zajmuję się oceną wnętrza(jak każda kobieta ^.^). Kawiarnie jest urządzona w beżowo-brązowych barwach. Jednak zdecydowanie kolor czekolady przewyższał tu beż, który był tylko wypełnieniem całości. Miejscem, które zajmujemy okazuje się stolik, przy którym zmieściłoby się pięć osób; miał on kremowe, drewniane nóżki, blat był kolory kawowego i kanapy. Były one dwie w kolorach brązu z beżowymi wykończeniami. Podłogi były koloru kremowego, a ściany były białe. Po pewnym czasie przyszedł do nas kelner. A dokładniej kelnerka. Miała długie, blond włosy, które opadały kaskadami na ramiona i plecy. Oczy miała koloru morza. Miała porcelanową cerę i...chyba z tonę tapety!!! I jeszcze na maksa wyeksponowany biust i dekolt. Normalnie żywa lalka Barbie. I coś czego wcześniej nie zauważyłam: gigantyczne szpilki!! Jak można w czymś takim chodzić!?  Ja już dawno bym się w nich zabiła. Wpatrując się w Ulricha swoimi pełnymi tuszu do rzęs, eyelinera i innych dziwnych rzeczy do make- up'u spytała przesłodzonym głosem :
-Witam, jestem Catlyn w czym mogę pomóc?
-Ja poproszę Cafe Late. A ty Yumi?-  zwrócił się do mnie, zmuszając "plastika" by spojrzała na mnie. Zmierzyła mnie wzrokiem i spojrzała z...pogardą? Wyższością? Czy ona wie kim ja jestem?  jestem o kilka szczebli społecznych wyżej od niej i ona wysyła mi pogardliwe spojrzenie? Coś jest tu nie tak. Gdybym mogła zabiłabym ją tu i teraz. Byłby trup na miejscu. Yumi ogarnij się dziewczyno! Jeszcze Ulrich zobaczy, że jesteś zazdrosna. Mówiąc do "plastiku " głos miałam ostry niczym brzytwa:
-Poproszę espresso tak małe jak pański mózg.- o tak 1:0 dla mnie. Jej twarz zrobiła się czerwona jak cegła , a oczy strzelały piorunami. Brunet siedzący naprzeciwko mnie wytrzeszczył oczy. Po sekundzie wybuchł śmiechem. Ha odniosłam zwycięstwo. Odwraca się do Sterna i pyta zrezygnowanym tonem:
-Coś jeszcze?- wymieniamy z Ulrichem spojrzenia.
-Nie to wszystko. Kiedy blondynka odeszła zaczęliśmy rozmawiać:
-No to może trochę o sobie poopowiadasz?
-Dobrze, ale pamiętaj później ty o sobie powiesz- kiwnęłam głową- Urodziłem się w Niemczech, tam również się wychowałem..
- Em Ulrich, może by tak zacząć od kiedy przestaliśmy.. ze sobą rozmawiać, być przyjaciółmi. Co się wtedy z tobą działo?
-Ach no dobrze. W końcu znasz moją historię równie dobrze jak ja- i posyła mi śliczny uśmiech. A ja zaczynam się rumienić. Co jest zakochałam się? (walentynki Yumi, walentynki)-Po zakończeniu szkoły utrzymywałem kontakt z Odd'em. Dostałem pieniądze od rodziców(O.o) na studia. Wybrałem prawo mimo tego, że nigdy nie pałałem żadną miłością do historii i dużych książek. Unikałem ich jak ognia. Ale wróćmy do istotnych informacji. Byłem wyróżniony przez dziekana uniwersytetu. Możesz mi nie wierzyć ale byłem najlepszy. Zdałem studia na 5. Później szybko stałem się znanym adwokatem. Pewnego dnie kiedy miałem wolne postanowiłem się ścigać na festiwalu.. a resztę już znasz.
-Tak znam. Ale jedno mnie zastanawia. Nie chcę być wścibska ale możesz mi powiedzieć- jak przyjaciółce- jaki jest twój stan cywilny?- teraz w ciszy przyszła blondynka z naszymi kawami i odeszła bez słowa.
-Nie jestem żonaty, nie mam też narzeczonej. Dziewczyny również.
-A co nie chcą Cię? Dziwię się, że taki przystojny facet nie ma drugiej połowy.
-Czekaj, czekaj. Co powiedziałaś? Jaki jestem?- spytał podejrzliwym tonem. Oj wpadłam. No ale ja nie umiem kłamać w końcu on zawsze był przystojny. Co mu powiedzieć?
-Yumi? Ulrich? To wy?!- spytał wysoki blondyn. Jego włosy były postawione na żel i było widać prześwit fioletowego pasemka. Odd właśnie teraz ratujesz mi życie!
____________
Tak musiałam teraz skończyć!  Mam nadzieje, że rozdział się podoba. Wesołych walentynek<3
Juliaaa♥

10 komentarzy:

  1. Super <3 A tak mniej więcej,Co ile czasu robisz posty ? :* Bo wielbie Twój Blog . :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow nie wiedziałam, że ktoś poza serniczkiem czyta moje wypociny xd Mniej więcej co tydzień ale nowa notka będzie 17 lutego <3

      Usuń
    2. Dziękuje za szybką odp ;* Sorry że wtedy napisałam z anonimowego Ale Miałam sto myśli w głowie i nie mogłam przypomnieć sobie e-mailu :D A co do Bloga świetny <3

      Usuń
  2. Super rozdział i czekam na następny!! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekarze Alusiowi głasku, głasku. Tak Odd zawsze przerywa w najlepszych momentach. Dziękuję za taką opinie. Wiesz będzie przypływ weny, bo jadę do babci na weekend <3 Jeszcze raz dzięki

      Usuń
  5. Super rozdział, nie mogę się doczekać następnego.
    Dlaczego Odd musiał przerwać w takim momencie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie moge piszczeć a Tak bym chciała lepsze niż wszystkie blogi jaki czytalam poza piękną i bestia miejmy nadzieję że Aelita i Jeremy do nich dołączą

    OdpowiedzUsuń